piątek, 24 stycznia 2014

O ja ....

i się stało, pierwszy raz zgłosiłam się na testowanie wzoru u p. Małgosi wybór padł na chustę. Śliczną . Po otrzymaniu wzoru przeraziłam się troszkę, ale na druty wpadła "włóczka testowa". I nie było aż tak źle. W między czasie zamówiłam włóczkę w kolorze granatu 100 % wełny i ciemno różową też 100 % wełny. Już widzę jak granatowa chusta idealnie leży na ramionach podczas wizyty w filharmonii (moja Menda mi obiecała wyjście).  A i najważniejsze kupiliśmy autko :)))) wybór padł na peugeocika 607 :) taka limuzynka najważniejsze że już jest z nami :)
A to włóczka :


 i kilka początkowych rządków, co najważniejsze szybko przybywa




sobota, 4 stycznia 2014

I już po ...

Nowym Roku, Sylwester był iście szalony :) piżama party udana, każdy czuł się wygodnie. No ale nie o tym mam ja koleżankę bardzo zdolną osóbkę, która zaskakuję mnie non stop.Na Wielkanoc dostałam od niej taką ozdóbkę klik pod choinkę a raczej na nią dostałam coś takiego :
w folii ponieważ zapach na anyżkowy i smaczny (tak lizałam było nie dobre), niech siedzi w folii i pięknie pachnie




A teraz trochę o głupocie ludzi, razem z moją "Mendą" ( mój najukochańszy Michałek ) jesteśmy na etapie szukanie nowego auta. Już wybraliśmy model, markę. Umówiliśmy się na oglądanie autka, pan przyjechał z całą rodzinką (nie mam nic do tego, ale z małymi dziećmi nie wypada), trochę poopowiadał o samochodzie ale bardziej mówił o swojej rodzinie, przez godzinę poznaliśmy wszystkich. Podjechaliśmy na stację diagnostyczną (na nasz koszt), okazało się, że auto jest niesprawne, brak hamulca z tyłu i ręcznego, ponad to był spawany cały tył :( wtedy z pana wyszedł diabeł wcielony nie obyło się bez K... i CH... i innych wyrazów. Najgorsze było to, że żona wiedząc iż hamulce nie działają wsadziła dzieci do środka i odjechali. Mam nadzieję, że dzieciom nic się nie stało. Jeszcze dodam, że to tylko może aż 50 zł ( z podłączeniem pod komputer 130 zł), ale my dzięki temu zaoszczędziliśmy 8600,00 plus naprawy też idące w tysiące.Ale warto na stacje podjechać.

piątek, 27 grudnia 2013

Chwalipięta ze mnie

teraz będzie. Podobno ja też byłam bardzo grzeczna przez caaaaały długi rok :) Ale to musiałam być wyjątkowo grzeczna bo Mikołaj trafił z prezentami chociaż listu nie napisałam, tak bywa. Bo w sumie cóż można dać zapaleńcowi drutowo - szedłkowemu i oczywiście prezenty nie związane z robótkami piękny zestaw perfumy plus żel pod prysznic i piękny kalendarz :)
2 książki o tematyce szydełowej :

 Plus 3 moteczki bliżej nie określonego podobnego do muliny hmmm zobaczymy co wyjdzie w kolorach iście włoskich :)

Jeszcze muszę pomyśleć o ciekawym jedynym w swoim rodzaju opakowanku na tablet :)

W tym roku...

... święta spędziliśmy u Dziadka. Kolejne święta bez Babci :( a pierwsze bez Cioci najstarszej siostry taty mego. Mam nadzieję, że były z nami i równie dobrze się bawiły. I taka oto piękna choinka czekała na nas u Dziadka, a w tle obrazy Babci :)

 i czubek :)
 I mnóstwo prezentów dla każdego coś Mikołaj zostawił :
 A to mój najmłodszy brat cioteczny robił zdjęcie musiałam wstawić, mniej więcej w takich ilościach się robi śledzie w occie dla rodzinki :) szybko znikają

Święta .....

Święta i po Świętach. I pyszne ciasta zgodnie z obietnicą stanęły na stole :) Karpatka : podobno smaczna :)

 I makowiec japoński, niestety nie udało mi się pstryknąć fotki z boku, też podobno dobry :)

poniedziałek, 2 grudnia 2013

Przedsmak...

Kilka zajawek co mam dla siostrzenicy :
Próbna kokardka robiona na szydełku zgapiona od z bloga kasiulkoweprace

 A teraz to co dla niej mam :) i muszę pomyśleć o czymś jeszcze co można by dołożyć :
to coś 
 Element tego czegoś
 Słodziutka kokardka :)


Moja lista blogów