Na imię mi Michalina. Przygodę z drutami zaczęłam jako dziecię, jeżdżąc do dziadków na wieś, babcia uczyła nas (mnie i siostry cioteczne) robić na drutach i szydełkować. Jak ja tego nie lubiłam. Czyli moja przygoda trawa już kilka... ładnych lat. Jakoś później druty poszły w odstawkę na kilka ładnych lat........
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz