piątek, 27 grudnia 2013

Chwalipięta ze mnie

teraz będzie. Podobno ja też byłam bardzo grzeczna przez caaaaały długi rok :) Ale to musiałam być wyjątkowo grzeczna bo Mikołaj trafił z prezentami chociaż listu nie napisałam, tak bywa. Bo w sumie cóż można dać zapaleńcowi drutowo - szedłkowemu i oczywiście prezenty nie związane z robótkami piękny zestaw perfumy plus żel pod prysznic i piękny kalendarz :)
2 książki o tematyce szydełowej :

 Plus 3 moteczki bliżej nie określonego podobnego do muliny hmmm zobaczymy co wyjdzie w kolorach iście włoskich :)

Jeszcze muszę pomyśleć o ciekawym jedynym w swoim rodzaju opakowanku na tablet :)

W tym roku...

... święta spędziliśmy u Dziadka. Kolejne święta bez Babci :( a pierwsze bez Cioci najstarszej siostry taty mego. Mam nadzieję, że były z nami i równie dobrze się bawiły. I taka oto piękna choinka czekała na nas u Dziadka, a w tle obrazy Babci :)

 i czubek :)
 I mnóstwo prezentów dla każdego coś Mikołaj zostawił :
 A to mój najmłodszy brat cioteczny robił zdjęcie musiałam wstawić, mniej więcej w takich ilościach się robi śledzie w occie dla rodzinki :) szybko znikają

Święta .....

Święta i po Świętach. I pyszne ciasta zgodnie z obietnicą stanęły na stole :) Karpatka : podobno smaczna :)

 I makowiec japoński, niestety nie udało mi się pstryknąć fotki z boku, też podobno dobry :)

poniedziałek, 2 grudnia 2013

Przedsmak...

Kilka zajawek co mam dla siostrzenicy :
Próbna kokardka robiona na szydełku zgapiona od z bloga kasiulkoweprace

 A teraz to co dla niej mam :) i muszę pomyśleć o czymś jeszcze co można by dołożyć :
to coś 
 Element tego czegoś
 Słodziutka kokardka :)


piątek, 29 listopada 2013

Idzie zima...

Wielkimi krokami zbliża się do nas zima. Dla mamy powstał komin klik z tego wzoru :) Wyszedł bardzo długaśno-okrąglasty, taki na 2 zawinięcia bądź na 3 takie ścisłe. Wykonamy z akrylu w kolorze fioletu. Oczywiście nie obyło się bez problemów. Wyrwałam żyłkę z druta, naprawdę nie wiem jak. Robótka na pewien czas utknęła w miejscu. Nowe były już zamówione i doszły. Ale pomysłowy tata pod naciskiem moim, wziął się za ratowanie, przy użyciu wiertarki. Udało się i mogłam zakończyć dzieło.
Tu widać robotę taty :) 
Jak upoluję w nim mamę  to będą zdjęcia na osobistości :) na płasko prezentuje się tak




czwartek, 28 listopada 2013

Byś upiekła jakieś ciasto .....

Najlepiej takie zwykłe, proste. A u mnie wiadomo co proste to skomplikowane i zawsze z zakalcem. Dobrze ze tata lubi :) albo udaje i zjada. Tak więc proste i łatwe ciasto to według mnie karpatka :) cały czas eksperymentuje z kremem, muszę znaleźć najlepszy. A o to moje góry i doliny :)



niedziela, 21 lipca 2013

Kończenie :)

Szkoła skończona, matura zdana, etap poszukiwania pracy trwa. Nastał czas na nadrabianie zaległości w robótkach :) Pierwsza z drutów zeszła kamizelka dla rodzicielki.

 w roli manekina wystąpiła moja siostra :) i oczywiście wszech obecny chaos wokół mnie :)
 Nie posiadając żadnych szpilek, agrafek, udało się zapiąć kamizelkę drutami.

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Wielkie zdziwienie

Chusta została dana, odpakowana, z wielką radością przyjęta. Jakie było zaskoczenie p. Eweliny jak powiedzieli jej, że ręcznie wykonana została chusta. I stwierdzenie, że jest tak idealna jakby wyszła z maszyny, człowiekowi się miło na sercu zrobiło.

Chusta i pakowanie jej

Wiadomo, jak się skończy chustę i ją zablokuje wypadałoby ją spakować. Koleżanka dała pół pomysłu na pakowanie. Siostra dołożyła swoją połówkę.





A teraz jak została spakowana :):
Etap 1 : złożenie do "mięska" i przewiązanie wstążeczką



Etap 2 : pomysł koleżanki: owinięcie folią aluminiową
Etap 3 : Siostra widząc to krzyknęła -jest złotko, to musi być czekoladka-  i zaczęło się
 Na początku było to
 I w kolorze

Etap 4 : Produkt końcowy :)


Twórczy czas i wielkanocne upominki

Robótka szła opornie, bez kilkukrotnego prucia się nie obyło, musiało być perfekcyjnie



Od cudownej i bardzo zdolnej osóbki dostałam upominek :) Zachwycona podarunkiem tym bardziej, że został ręcznie wykonany:




W międzyczasie wolnego...

.... Laptop był w naprawie, robiłam na drutach, i były walentynki. Jako prezent zażyczyłam sobie "markerów". I tak oto stałam się szczęśliwą posiadaczką:
z robótką wyglądało to tak:

Z miotłą....

....tak dawno mnie nie było, że nie wiem od czego zacząć :). Szkoła skończona, w maju już matura (mam nadzieję, że zdam). Jak koniec szkoły to i wypada nauczycieli obdarować upominkami, dla większości były to kwiatki.
Opiekunka semestru musiała dostać coś wyjątkowego. Alkohol odpadł, kwiaty też. Po dłuższych obserwacjach, dało się zauważyć, że p. Ewelina lubi nosić chusty, apaszki, szaliczki.
To można kupić jakąś jedwabną chustę, po co kupować, jak można ją zrobić i tak zaczęło się wybieranie wzoru, szukanie włóczki. Wzór Echoflowers, włóczka 100% wool koloru czerwonego 1000 m/ 100 gr


Moja lista blogów