Wielkimi krokami zbliża się do nas zima. Dla mamy powstał komin klik z tego wzoru :) Wyszedł bardzo długaśno-okrąglasty, taki na 2 zawinięcia bądź na 3 takie ścisłe. Wykonamy z akrylu w kolorze fioletu. Oczywiście nie obyło się bez problemów. Wyrwałam żyłkę z druta, naprawdę nie wiem jak. Robótka na pewien czas utknęła w miejscu. Nowe były już zamówione i doszły. Ale pomysłowy tata pod naciskiem moim, wziął się za ratowanie, przy użyciu wiertarki. Udało się i mogłam zakończyć dzieło.
Tu widać robotę taty :)
Jak upoluję w nim mamę to będą zdjęcia na osobistości :) na płasko prezentuje się tak
No Misia, bardzo ładnie Ci to wychodzi, już wiem co Mikołaj powinien przynieść Ci na gwiazdkę.
OdpowiedzUsuńA dzięki dzięki :) cały czas się uczę no i nie skromnie powiem, że te zdolności w genach mam :)
Usuń