teraz będzie. Podobno ja też byłam bardzo grzeczna przez caaaaały długi rok :) Ale to musiałam być wyjątkowo grzeczna bo Mikołaj trafił z prezentami chociaż listu nie napisałam, tak bywa. Bo w sumie cóż można dać zapaleńcowi drutowo - szedłkowemu i oczywiście prezenty nie związane z robótkami piękny zestaw perfumy plus żel pod prysznic i piękny kalendarz :)
2 książki o tematyce szydełowej :
Plus 3 moteczki bliżej nie określonego podobnego do muliny hmmm zobaczymy co wyjdzie w kolorach iście włoskich :)
Jeszcze muszę pomyśleć o ciekawym jedynym w swoim rodzaju opakowanku na tablet :)
No to kochana, teraz nic, tylko bierz się za robotę, dwa tygodnie i flaga Włoch gotowa, ha ha.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ale fajne są te książki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńChyba się umówię z Tobą na wspólne przeglądanie książek :-)
OdpowiedzUsuń