Z Renia krakowianką :-) zrobiłyśmy sobie wymiankę przed świąteczna. Ja dostałam piękne jajo, a w zamian dostała serweteczkę w sumie miała być jedna do koszyczka ale ze 100 gram wyszły 2 ozdóbki na okno (dostały zadania podstawek) i 2 serwetki. Praca tak paliła mi się w rękach aż mój Michałek mnie pospieszał, bo termin świąt zbliżał się wielkimi krokami, a ja jeszcze mówiłam, że uda mi się zrobić jeszcze jedną :-)
Kolorek naprawdę śliczny taki wiosenny :-) z tego drugiego zrobię też serwetkę ale w choinki
Krakowskie jajo robione własnoręcznie przez Renatkę na żywo jeszcze ładniejsze
A to moje serweteczki w kompozycjach Reni
I pojedyńczo
Michaśka, łeb Ci urwę !!! Nic nie mówisz, że takie ładne serwetki robisz. Na przyszły rok widzę takową w koszyczku u dziadka, no ! :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia od nas :)))))
Jak urwiesz nie zrobię :-). Bez głowy dość ciężko robic . Takie tam pierwsze koślawe :-) Będzie koszyczkowa serwetka :-)
UsuńTrzymam Cię za słowo :))))))
UsuńŚliczne serweteczki zrobiłaś. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSą to pierwsze serwetki moje :-). W dodatku metodą filet. Dziękuje bardzo
Usuń